Forum medycyna3.fora.pl Strona Główna medycyna3.fora.pl
FORUM WIECZNIE MŁODYCH LEKARZY
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

joke:)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 17, 18, 19 ... 38, 39, 40  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum medycyna3.fora.pl Strona Główna -> Kącik Małego Wykolejeńca
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kasia




Dołączył: 31 Sie 2006
Posty: 179
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 15:02, 26 Lut 2007    Temat postu:

Syn pyta ojca:
- Tato, co to jest POLITYKA?
Ojciec odpowiada:
- Zobacz, ja przynoszę pieniądze do domu, więc jestem KAPITALISTĄ, Twoja mama rządzi tymi pieniędzmi, więc jest RZĄDEM, dziadek uważa, żeby wszystko było na swoim miejscu, więc jest ZWIĄZKIEM ZAWODOWYM, nasz pokojówka jest KLASĄ ROBOTNICZĄ, a wszyscy mamy jeden cel, aby się Tobie lepiej wiodło! Ty jesteś LUDEM, a Twój młodszy brat, który leży jeszcze w pieluchach jest PRZYSZŁOŚCIĄ!!! Zrozumiałeś synku???
Chłopiec zastanawia się i mówi, że musi się z tym wszystkim jeszcze przespać. W nocy budzi chłopca płacz młodszego brata, który narobił w pieluchy i drze się wniebogłosy. A, że chłopiec nie wiedział co ma zrobić, poszedł do pokoju rodziców. W pokoju była tylko mama, ale spała tak mocno, że nie mógł jej dobudzić, więc poszedł do pokoju pokojówki, gdzie akurat zabawiał się z nią ojciec, a dziadek podglądał ich przez okno. Wszyscy byli tak sobą zajęci, że nie zauważyli, że chłopiec jest w pokoju. Malec postanowił więc, że pójdzie spać i o wszystkim zapomni. Rano ojciec pyta go:
- Synku, możesz mi powiedzieć własnymi słowami co to jest POLITYKA??
- TAK!!! - odpowiada syn. - KAPITALIZM wykorzystuje KLASĘ ROBOTNICZĄ, ZWIĄZKI ZAWODOWE się temu przyglądają, podczas gdy RZĄD śpi, LUD jest całkowicie ignorowany, a PRZYSZŁOŚĆ leży w gównie!!! TO JEST POLITYKA!!!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
cerintha




Dołączył: 21 Lut 2006
Posty: 229
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Krk/A-chów

PostWysłany: Pon 15:55, 26 Lut 2007    Temat postu:

Hmmm... Już to gdzieś kiedyś czytałam - prawdziwe do bólu Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dżordan




Dołączył: 29 Sty 2006
Posty: 206
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Pon 16:37, 26 Lut 2007    Temat postu:

Kubuś Puchatek i Prosiaczek wybrali się razem na ryby.
Wypłynęli łódeczką na środek jeziora no i łowią. Cisza, spokój, ptaszki ćwierkają, słonko świeci no jednym słowem sielanka.
Nagle Kubuś odkłada wędkę i z całej siły wali Prosiaczka, a ten przeleciał 10 metrów i wpadł do wody.
Dopłynął do łódki, ledwo do niej wsiadł. Siedzi taki biedny i trzęsący się i pyta się:
- Kubusiu za co??
A na to Kubuś stanowczym głosem:
- Wy świnie zawsze coś kombinujecie!!!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
dobosza




Dołączył: 31 Sty 2006
Posty: 33
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 23:00, 27 Lut 2007    Temat postu:

Do szpitalnej sali wchodzi facet:
- Kto miał badania robione dwudziestego?
- Ja - jeden z pacjentów podnosi rękę.
- Ile pan ma wzrostu?
- Metr siedemdziesiąt.
- Aha - facet odwraca się na pięcie i wychodzi.
- Panie doktorze, jak moje wyniki? - woła za nim
pacjent.
- Nie jestem lekarzem tylko stolarzem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kinek




Dołączył: 22 Sty 2006
Posty: 222
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: kraków

PostWysłany: Wto 23:45, 27 Lut 2007    Temat postu:

Pacjent wbiega do przychodni i widząc na korytarzu stojącego lekarza pyta:
-Panie doktorze, panie doktorze, do której pan dzisiaj przyjmuje?
Lekarz patrzy sie na niego i ze stoickim spokojem odpowiada, pokazując na kieszenie:
-Dzisiaj? zarówno do prawej, jak i do lewej.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
o.s.a.




Dołączył: 08 Lut 2006
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 17:37, 02 Mar 2007    Temat postu:

Do miasteczka na Dzikim Zachodzie zajechał wędrowiec. Jedzie, patrzy, a
miasto całe puste. Nikogusieńkiego. W końcu spotkał żula, nawalonego jak
stodoła.

- Gdzie wszyscy?
- Pojechali wieszać Papierowego Joe?
- A kto to taki Papierowy Joe?
- A taki kolo w papierowym kapeluszu, w papierowym ubraniu, w papierowych
spodniach, w papierowej koszuli, na papierowym koniu i z papierowymi
pistoletami.
- A po co go wieszać?
- Bo ch@!$#, non stop szeleścił!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
YoY




Dołączył: 02 Lut 2006
Posty: 270
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 16 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 15:50, 20 Mar 2007    Temat postu:

Maż wygrał jednoosobow± wycieczkę do Paryża. Paryż - stolica mody, mężczyzna
doszedł do wniosku, że wysle na wycieczkę żonę. Żona pojechała na wycieczkę,
wróciła zachwycona. Mężowi i dzieciom kupiła prezenty. Maż pyta co kupiła sobie.
Żona odpowiada, że kupiła sobie seksowna bieliznę i pokaże mu wieczorem.
Wieczór, maż przygotowany na mocne wrażenia, wchodzi żona w peniuarze, rozchyla
go i pokazuje zakupiona bieliznę. Maż z wrażenia pada na podłogę kołami do góry,
nie daje oznak życia. Żona dzwoni po pogotowie. Przyjeżdża młody doktor,
stwierdza u męża wylew i zgon. Pyta co było powodem zdenerwowania lub
podniecenia denata. Żona zgodnie z prawda opowiada, że pokazała się mężowi w
bieliznie. Doktor twierdzi, że niemożliwym jest, aby na widok kobiety w
bieliznie maż dostał wylewu. Żona zrobiła doktorowi pokaz jak mężowi. Doktor
pada na ziemię i nie daje oznak życia. Ponowny telefon na pogotowie. Tym razem
przyjeżdża stary doswiadczony doktor. U męża stwierdza zgon wskutek wylewu, u
młodego doktora zgon wskutek zawału. Pyta żonę, co mogło być przyczyna w/w
zgonów. Żona zgodnie z prawda opowiada jak było.
Oczywiscie dochodzi do prezentacji bielizny.
Stary doktor popatrzył i stwierdził: "To w pasie nazywa się pas do pończoch. Te
tasiemki po bokach, z klamerkami, nazywaja się podwiazki. A klamerki służa do
podtrzymywania pończoch, a nie do naciagania warg sromowych".


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
YoY




Dołączył: 02 Lut 2006
Posty: 270
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 16 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 15:53, 20 Mar 2007    Temat postu:

Dwie góralki opowiadają sobie wrażenia. Jedna mówi- Dupcyłam sie z uconym!
Druga na to z ciekawością - No i co, no i co?. Tamta odpowiada spokojnie -Ano,
mo penisa. A co to tyn penis? zaciekawia się druga. I słyszy odpowiedz: Taki
sam ch.., ino ze mnijsy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
YoY




Dołączył: 02 Lut 2006
Posty: 270
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 16 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 15:56, 20 Mar 2007    Temat postu:

Oddział terenowy Centralnego Biura Śledczego, Nowy Targ. Dzwoni telefon:
- Centralne Biuro Śledcze, słucham...
- Kciołem podać, co Jontek Pipciuch Przepustnica chowie w stosie drzewa
marychuanem.
- Dziękujemy za zgłoszenie, zajmiemy się tym.
Następnego dnia w obejściu Przepustnicy zjawia się grupa agentów CBŚ. Rozwalają
stos drewna, każdy klocek precyzyjnie rozszczepiają siekierką, każdy! Jeden po drugim, ale narkotyków
ani śladu. Po kilku godzinach, wymamrotawszy niewyraźne przeprosiny,
odjeżdżają.
Stary Przepustnica patrzy w zadumie to na drogę, którą odjechali, to na stos
drewna. Nagle słyszy telefon. Wzrusza ramionami, wchodzi do chałupy, odbiera.
- Hej Jontek! Stasek mówi. Byli u ciebie z Cebesiu?
- Ano byli. Tela co pojechali.
- Drzewa ci narąbali?
- A narąbali.
- Syćkiego nojlepsego we dniu urodzin, hej!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
YoY




Dołączył: 02 Lut 2006
Posty: 270
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 16 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 15:59, 20 Mar 2007    Temat postu:

Policjant patrolujący ulice spotyka swojego kolegę ,który trzyma za skrzydło
pingwina.
- Skąd go wytrzasnąłeś?
- Przyplątał się jakoś i teraz nie wiem ,co z nim zrobić.
- Jak to,co?Zaprowadz go do ZOO!
Po kilku godzinach ten sam policjant spotyka tego samego kolegę, który w
dalszym ciągu spaceruje z pingwinem.
- I co? Nie byłeś z nim w ZOO?
- Byłem.Teraz idziemy do kina...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
dobosza




Dołączył: 31 Sty 2006
Posty: 33
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 13:57, 23 Mar 2007    Temat postu:

Chirurg wychodzi po operacji Pinokia i oznajmia Dżepetto:
- Mam dla pana dwie wiadomości - złą i dobrą.
- Niech pan zacznie od złej.
- Otworzyliśmy klatkę piersiową chłopczyka, ale nie wiele dało się zrobić.
Ani serce, ani żołądek, ani wątroba nie funkcjonują.
- A ta dobra?
- Ma pan nowe, fajne korytko...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
YoY




Dołączył: 02 Lut 2006
Posty: 270
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 16 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 22:28, 25 Mar 2007    Temat postu:

Za godzinę ma być koniec świata.
W związku z tym,lew, król zwierząt wezwał
wszystkie zwierzęta i powiedział. Już żadne zasady nie obowiązują, możecie robić
co chcecie, każdy z każdym. Więc zwierzęta zaczęły się łączyć w pary i bzyku bzyku..
-małpa ze struśiem, tygrys z gazelą... Rozochocony słoń dopadł od tyłu
żyrafę. W pewnej chwili zdziwiona żyrafa odwraca głowę i mówi: "co ty słoniu, za
godzine koniec świata, po co ci prezerwatywa?". A słoń na to: oj, nieeeee to tylko wąż
mi "loda" robi...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
YoY




Dołączył: 02 Lut 2006
Posty: 270
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 16 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 22:31, 25 Mar 2007    Temat postu:

Spotykają się Edyp i Syzyf:
- Yo, Rolling Stone!
- Yo, Motherfucker!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
YoY




Dołączył: 02 Lut 2006
Posty: 270
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 16 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 22:32, 25 Mar 2007    Temat postu:

Pewna panienka z tzw. prowincji namiętnie kochała kino. Cały ten filmowy świat
kusił tak mocno, że postanowila zostać aktorką. Nie była zbyt rozgarnięta, więc
nie wiedziała jak się do tego zabrać. Ktoś znajomy poradził jej:
- Skontaktuj sie z Polańskim, ten podobno lubi pomagać dziewczynom...
Któregoś dnia będąc w Warszawie udała sie do Polsatu. Zagubiona wśród wielu
ludzi w budynku, nie wiedziała gdzie iść. Korytarzem akurat przechodził jakiś
młody facet z wielkim statywem na plecach. Wyglądał na ważnego, więc panna
zagaduje:
- Przepraszam pana, bardzo zależy mi na rozmowie z Romanem Polanskim. Czy
mógłby mi pan pomóc?
- Dziewczyno, Polanski mieszka we Francji i załatwienie takiej rozmowy to co
najmniej 300 złotych. Masz tyle!?
Panienka:
- Nie mam żadnych pieniedzy, ale zrobiłabym wszystko aby porozmawiać z panem
Polańskim.
- Wszystko??
- Tak... Wszystko!!
Po takim oświadczeniu, facet każe dziewczynie iść za sobą.
Wchodzi do najbliższego pustego pokoju i mówi do niej:
- Zamknij drzwi i chodz tu.
Zrobiła to co powiedział. A on wtedy:
- Klekaj na kolana i otwórz ten zasuwak. Otworzyła.
- Wyjmij to co tam jest.
Wyjęla, trzymąjac rzecz w obu rekach. Wtedy facet powiedział:
- Dobra, zaczynaj.
Dziewczyna zbliża usta i cichutko:
- HALO... PAN ROMAN???


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kalo




Dołączył: 22 Sty 2006
Posty: 503
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 40 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Skądinąd

PostWysłany: Nie 21:30, 01 Kwi 2007    Temat postu:

Po latach spotkalo sie trzech przyjaciól z LO. Chcac, nie chcac rozmowa zeszla na tesciowe.
- Ja - mówi ten z IVd który skonczyl medycyne - zalatwie gdzies cyjanek i dodam ku*wie do kawy.
Ten po politechnice ( z IV c), zapodaje swój pomysl :
- Wezme ku*wa pozyczke, kupie starej pipie Renault Clio i przetne przewody hamulcowe. Niech sie rozwali na drzewie,suka.
Gosc z klasy sportowej, którego losy rzucily na AR, mówi :
- A ja kupie dwadziescia tabletek Ibupromu, wezma to wszystko do geby, przezuje, zrobie z tego kule, wysusze ja w mikrofali, i zostawie na stole w kuchni.
- Ale po co ? - pytaja koledzy
- Wejdzie ta stara raszpla do kuchni, zobaczy kule i powie " Ale wielka tabletka Ibupromu". A ja wtedy wypadne z lazienki i pierdolne ja siekiera w plecy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum medycyna3.fora.pl Strona Główna -> Kącik Małego Wykolejeńca Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 17, 18, 19 ... 38, 39, 40  Następny
Strona 18 z 40

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin