medycyna3.fora.pl

kora

poezja, to pytanie to obiekt moich marzeń!!! zadają mi je... ja odpowiadam że mamy dzis piękną pogodę i chciałabym porozmawiać o tym jak spędzę dzisiejszy dzien. wychodzę z 5 ,profesor żegna mnie z radosnym uśmiechem...

i się budzę Confused

baka-oni-ri

POWODZENIA OD JUTRA!!!

(no i oczywiscie rzucajcie pytankami *.*)

Dżordan

Ja miałem takie ciekawe pytania:

- Ziarniniaki

- Gumma

- Jakie zmiany skórne widzimy na postaciach na ołtarzu mariackim

- najczęstszy rak u mężczyzn

- przerzuty prostaty

Udało się Very Happy

Ale z pierwszych 5 osób jedna ulała Sad

Wilson

zanik brunatny

hipoxia induced factor (factors?) naprowadzenie, że we wstrząsie u starszych ludzi na przykład

mnogie przerzuty do mózgu

baka-oni-ri

Dżordan

Chodziło mu o kiłowe zmiany i to wiedziałem bo pisali o tym raz w gazecie. Ale jakie już dokładnie to kilaki zgadłem, a chodziło jeszcze o nos siodełkowaty, którego już nie zgadłem Very Happy

baka-oni-ri

to o nosie wiem :3
pytania Wilsona są gorsze ;D

Donny

Jest taka ksiazka na historii medycyny cos o analizie demratologicznej postaci z oltarza mariackiego Smile

to byla moja lekturka Razz

Dokladnie nie pamietam, ale bylo tam ktores z 3 zmian na skorze - keratoacanthoma, c.planoepitheliale, c.basocellulare. Tak na 90% to byl keratoacanthoma(tak mi sie zdjecie kojarzy) Smile

Lena

Ja miałam pytanie na dzień dobry o tularemię - drogi zakażenia, rodzaje, objawy Laughing

Potem o rozedmę płuc oraz o co powoduje w wątrobie u heterozygot niedobór alfa - 1 - antytrypsyny
Na koniec o rozedmę starczą - okazuje się jednak, że nie ma czegoś takiego, jest tylko starczy zanik płuca.
Very Happy

baka-oni-ri

słuchajcie - a jak on pyta? Czy długo, czy męczy, wystarczy mu dać przelotnie znać że sie o czymś czytało czy jednak trzeba sie rozgadac? I na ile z tych trzech pytań można nie znać odpowiedzi (czy raczej na ile trzeba znac)?

Parheff

o co chodzi z tym hipoxia induced factors? czy ktoś to może rozwinąć Smile

Wilson

pytanie się zaczyna od gruntownego przeanalizowania Twoich ocen z kolokwiów.

Nastepnie np. mnie pytał b. długo, bo na przykład ja sobie wymyśliłem, że ten hipoksemia induced factor to będzie śródbłonkowy czynnik wzrostu w siatkówce, no ale się okazało, że nie, no i tak z 30 minut zeszło zwłaszcza jak się kombinuje-od pytań są podpytania, profesor "usciśla" to co mówisz, no i musisz uważać, zanim się zgodzisz z tym co powie ;P , poza tym żartuje, poza tym nieraz tak luźnie przechodzi z tematu na temat -ja od pytania nr 3 przeszedłem do mięsaka Kaposiego na przykład u chorych z AIDS w mózgu.

Ogólnie chodzi o to, że trzeba walczyć do samego końca i mieć przynajmniej jedno pytania, na które się odpowie tak stuprocentowo. Tak to przynajmniej dziś wyglądało, o ile wiem.

edit:
co do HIP to to jest dokładniej (po sprawdzeniu w necie) rzecz biorąc: [link widoczny dla zalogowanych]

Parheff

A wiesz może jak te oceny z kolosów miały się do zdawania przez studentów? czy jak ktoś miał średnią bliżej 3.0 niż 4.0 to dostawał gorsze pytania? Smile

Dżordan

Patrzy w oceny i komentuje, ale mnie się wydaje że to znaczenia nie ma.
Moja rada, jak padnie pytanie i się nie wie, to nie wolno mówić nie wiem. Trzeba zrobić poważną minę i głośno myśleć a może to, a może tamto. Tylko jak się o czymś zaczyna mówić to trzeba to umieć rozwinąć, nawet jak to jest zła odpowiedź na zadane pytanie. Tak jak kolega wcześniej pisał, jak coś wspomniał o mięsaka Kaposiego to od razu profesor dopytał jakie są rodzaje itd...
Dlatego ważne jest żeby dużo mówić, czasami coś dowcipnego, bo jak się profesor uśmiecha i ma dobry humor to połowa sukcesu.
3mam za wszystkich kciuki Very Happy

Mary*

Mam prosbe - czy ktos moglby napisac, jakie byly dzis jeszcze pytania?? Ile osob u profesora zdawalo i ile nie zdalo?? I w ogole, jak wyglada samo pytanie?? Bo u pani docent ponoc bardzo milo jest... Wink

, a jak sie sprawa przedstawia u pana prof.?? Dzieki Smile